Dostęp do zawartości strony jest możliwy tylko dla profesjonalistów związanych z medycyną lub obrotem wyrobami medycznymi.

Trendy i przyszłość diagnostyki nowotworów skóry – wywiad z prof. dr Giuseppe Argenziano

Autor:
Giuseppe Argenziano, prof. dr
ATBM

Giuseppe Argenziano jest profesorem dermatologii Drugiego Uniwersytetu w Neapolu (Seconda Università degli Studi di Napoli) oraz koordynatorem Instytutu ds. Badań nad Rakiem Skóry (Skin Cancer Unit) w Reggio Emilia we Włoszech. Na całym świecie znany jest jako mistrz i pasjonat badań w dziedzinie dermatoonkologii, ze szczególnym naciskiem na diagnostykę czerniaka. Poza opracowywaniem nowych technik rozpoznawania czerniaka, prof. Argenziano powołał również niezwykle ważny ośrodek badawczy oraz opublikował szereg książek i artykułów naukowych. Jak istotna w walce z czerniakiem jest wideodermatoskopia i obrazowanie całego ciała, tzw. „total body mapping”?Bez wątpienia są to niezwykle ważne metody, zwłaszcza w przypadku pacjentów posiadających wiele znamion. Można śmiało stwierdzić, że jest to jedyny, pewny sposób na wczesne wykrycie czerniaka, ograniczający jednocześnie liczbę zbędnych wycięć łagodnych zmian skórnych. Strategią, którą stosujemy zazwyczaj u pacjentów z wieloma znamionami, jest w pierwszej kolejności dokładne sprawdzenie wszystkich znamion za pomocą przenośnego dermoskopu ręcznego. Następnie przeprowadzane jest obrazowanie całego ciała, podczas którego wybiera się kilka najbardziej nietypowych znamion w celu ich regularnej kontroli podczas kolejnych wizyt, zwanej obrazowaniem „follow-up”. Czy może Pan wskazać zalety procedury ATBM® (ang. Automated Total Body Mapping – przyp. red.) z polaryzacją oraz opisać, w jaki sposób zabieg ten zwiększa dokładność diagnostyczną? To wspaniałe osiągnięcie technologiczne. Myślę, że w przyszłości całkowicie odrzucimy obrazowanie pojedynczych zmian patologicznych na rzecz obrazowania całego ciała. Dziś ta technologia dopiero się rozwija, więc z pewnością będziemy jeszcze mieli szansę ją udoskonalić. Jestem pewien, że gdy tylko uda nam się uzyskać spolaryzowany obraz całego ciała o odpowiednio wysokiej jakości, zdołamy całkowicie zmienić sposób postępowania w przypadku pacjentów z niepokojącymi znamionami. Jakie korzyści dla pracy naukowej i badań klinicznych przynosi procedura ATBM®? Zdecydowanie uważam, że w obszarze spolaryzowanego obrazowania ciała należy jeszcze wykonać szereg badań. Musimy porównać tradycyjny sposób obserwacji pacjentów z wieloma znamionami z nową metodą spolaryzowanego obrazowania całego ciała. Moim zdaniem konieczne jest udowodnienie, że ta nowa metoda pozwoli lekarzom wykrywać większą liczbę czerniaków i ograniczać przypadki zbędnego wycinania łagodnych zmian. Co jest najważniejsze w wykonywaniu obrazów dermatologicznych i ich analizie? Niezbędna jest odpowiednia jakość obrazu oraz dobre oprogramowanie – takie, które będzie łatwe w obsłudze i przyjazne dla użytkownika, a przy tym pozwoli przyspieszyć cały proces. Dwa najważniejsze czynniki to jakość obrazu i jakość bazy danych. Jakie cechy odróżniają dobry obraz od innych? Co sprawia, że dany obraz jest szczególnie przydatny w diagnostyce nowotworów skóry? Dziś, rzecz jasna, rozdzielczość nie stanowi już problemu – ta bowiem utrzymuje się na odpowiednim poziomie. Niezwykle ważne jest natomiast odwzorowanie barw. Musimy otrzymywać właściwe kolory, a nie wszystkie wideodermatoskopy są w stanie dokładnie odtworzyć te, które widzimy podczas korzystania z konwencjonalnej dermatoskopii niecyfrowej. Jest Pan autorem trzypunktowej listy kontrolnej ułatwiającej wczesne wykrywanie czerniaka. Czy lista ta zastępuje zasady stosowane dotychczas w dermatoskopii? Nie, nie zastępuje ona istniejących algorytmów. Pomaga natomiast początkującym lekarzom w szybki i łatwy sposób rozpocząć stosowanie dermatoskopii w praktyce. Zanim skończymy: jakie są Pańskie rady dla młodych lekarzy, którzy chcą zdobywać specjalizację w dermatologii – dziedzinie coraz bardziej zdominowanej przez estetykę? Cóż, w pełni się zgadzam z tym stwierdzeniem. Sam należę do grona dermatologów, którzy nie zajmują się zabiegami kosmetycznymi. Każdy z nas musi dokonać wyboru – nie możemy zajmować się wszystkim naraz. Na pewnym etapie każdy z nas musi podjąć decyzję, czy chce leczyć chorych czy też zajmować się zdrowymi pacjentami. Osobiście uważam, że rozsądniejszym wyborem będzie niesienie pomocy chorym i rozwiązywanie problemów zdrowotnych naszych pacjentów. Wielu wybiera oczywiście inną ścieżkę, pomagając pacjentom w poprawie ich wizualnej samoakceptacji. To kwestia wyboru. Słynie Pan z pasji, z jaką podchodzi do dermatologii. Czy ma Pan czas na inne zainteresowania, gdy praca zajmuje tak znaczną część pańskiego życia? Szczerze mówiąc, niezbyt wiele. Gdy nie pracuję, staram się odpocząć. Jeśli dysponuję wolnym czasem, poświęcam go moim dwóm innym pasjom. Jedną z nich jest muzyka – okazjonalnie gram na perkusji – a druga to fotografia. Szczególnie cenię sobie fotografię uliczną – w czasie podróży staram się zawsze mieć ze sobą aparat.

Autorzy
Giuseppe Argenziano, pro...

profesor dermatologii Dr...