Dostęp do zawartości strony jest możliwy tylko dla profesjonalistów związanych z medycyną lub obrotem wyrobami medycznymi.

Ultrasonografia ciągle się rozwija

Autor:
Andrzej Fedak, lek.

Ultrasonografia ciągle się rozwija, jest najtańszym dostępnym badaniem, badaniem najmniej obciążającym pacjenta, badaniem dającym najszybciej informację o jego stanie.

Po prostu rewelacja….

Jest niestety jeden, ale za to spory kłopot – jest to badanie, jak żadne chyba inne, wprost zależne od umiejętności badającego i narzędzia – czytaj aparatu – jaki wykorzystuje.

Ale ultrasonografia ciągle się rozwija.

Jak dzisiaj pamiętam, jak na pierwszym Zjeździe Polskiego Towarzystwa Ultrasonograficznego padały słowa na temat kolorowego Dopplera – gadżet, może się kiedyś przyda – … – czy ktoś sobie teraz wyobraża badania naczyniowe bez wykorzystania „Dopplera” ?

A teraz – obrazowanie przestrzenne – 3D, czy też 3D w czasie rzeczywistym, czyli 4D…

Ilu Kolegów uważa je za przyjemną ciekawostkę, kolejny gadżet, który może się przydać – zwłaszcza ginekologom do pokazywania mamom, wykoślawionych przez komputer, buziek dzieci… Oczywiście nie za darmo.

Ale – ultrasonografia ciągle się rozwija.

I tak jakoś znaleziono miejsce na ziemi dla badań z obrazowaniem przestrzennym. Przede wszystkim do umożliwienia powtarzalności badań ultrasonograficznych – obraz przestrzenny powstaje ze złożenia wielu obrazów „płaskich” 2D – dlaczego w cudzysłowie? Bo obraz z pojedynczego skanu 2D nie jest płaski – bo i kryształy sond nie mają tylko dwóch wymiarów.

Ze złożenia wielu skanów komputer buduje obraz przestrzenny – oczywiście „uzupełniając” brakujące piksele- to było przy akwizycji ręcznej, przy automatycznej, czy też może mechanicznej akwizycji obrazu 3D/4D – zwłaszcza przy lepszych (czytaj szybszych) procesorach ilość „domalowanych” elementów jest znikoma, bo i skanów jest znacznie więcej – i jest z czego wybierać.

Przy odpowiednim ustawieniu ROI (region of interest), czyli obszaru interesującego badacza można uzyskać wysoką powtarzalność badania – a i sposoby obserwacji „wyciętego” fragmentu można usystematyzować – czyli można uzyskać zamianę badania ultrasonograficznego z badania dynamicznego na badanie statyczne – które można opisywać ex post, po zakończeniu badania, bez udziału pacjenta.

I badanie ultrasonograficzne staje się badaniem obiektywnym, statycznym, podobnym w niektórych aspektach do badania tomografii komputerowej – tak na marginesie po to właśnie powstała technika w ultrasonografii przestrzennej, zwana obrazowaniem tomograficznym, w której można podzielić wycinek przestrzeni uzyskany w akwizycji mechanicznej na obrazy płaszczyzn pod dowolnym kątem, w dowolnym kierunku.

Obrazowanie przestrzenne znakomicie pomaga w wykonywaniu zabiegów pod kontrolą obrazowania ultrasonograficznego – możliwość obserwowania końca igły przechodzącego przez kolejne warstwy i narządy, oglądanie go ze wszystkich stron, co pozwala na ominięcie naczyń, czy przewodów… – wszyscy, którzy wykonują biopsje, czy drenaże doskonale wiedzą o czym mówię.

I jeszcze jedno w tej kwestii – możliwość zapisania obrazu – doskonałą dokumentacja – dowód na to, że pobrano materiał z obserwowanej zmiany, czy założono dren dokładnie tam, gdzie planowano.

Oglądanie przestrzeni płynowych – przy wykorzystaniu opcji obrazowania przestrzennego można dokładnie obejrzeć ściany wewnętrzne przestrzeni płynowych, dokładna ocena ścian narządów wypełnionych płynem – pęcherza moczowego – dokładna ocena ujść moczowodów, pofałdowanie ścian, oglądnięcie ewentualnych ciał obcych – konkrementów etc.

Oglądanie konkrementów – ich kształtów w pęcherzyku żółciowym, możliwość oceny wielkich naczyń jamy brzusznej – zwłaszcza w miejscach trudno dostępnych, albo wręcz niedostępnych badaniu tradycyjnemu – w prezentacji 2D.

Istnieje również możliwość dokładnego oglądnięcia powierzchni blaszek miażdżycowych w naczyniach i wizualizacji przepływu w przestrzeni. Należy pamiętać, że pomimo dużych możliwości przeliczeniowych współczesnych aparatów ultrasonograficznych i prawie idealnemu odwzorowaniu rzeczywistości – czyli obiektu przestrzennego na płaszczyźnie zawsze jest to odwzorowanie z koniecznością „łatania”, czyli dopisywania pikseli.

Ale jak już wielokrotnie powtarzałem – ultrasonografia idzie naprzód – obecnie ocenia się błąd odwzorowania w kategoriach kilku procent – na początku, w czasach powstawania obrazowania 3D/4D było tych procent nawet kilkadziesiąt.

Przy szybkich głowicach mechanicznych – pozwalających na automatyczną akwizycję badania przestrzennego z prędkością do 32 obrazów na sekundę (28-32 fps) obraz naprawdę zbliża się do obrazu rzeczywistego. I coraz więcej PEWNYCH informacji można uzyskać za pomocą obróbki obrazu 3D.

Jako pierwsi obrazowanie przestrzenne w ultrasonografii opanowali ginekolodzy – a właściwie położnicy. I to ich obrazy są nadal najbardziej spektakularne i wykorzystywane w „reklamie” wysokiej klasy sprzętu ultrasonograficznego.

Rendering powierzchniowy – czyli na przykład obraz wewnątrzmaciczny twarzy dziecka – nadal budzi duże emocje i szacunek dla technologii na to pozwalającej. Niewielu natomiast wie, ile możliwości dają inne metody opracowania obrazu przestrzennego – obraz przestrzenny kręgosłupa płodu, obraz kości kończyn, obraz serca, obraz przestrzenny czynności serca z możliwością oceny obecności ewentualnych wad rozwojowych, możliwość bezpiecznego dostępu do wód płodowych, do łożyska – z możliwością pobrania materiału do badania histologicznego – jeszcze raz powtórzę – bezpiecznego – praktycznie bez możliwości urazu płodu.

Podobnie jest z innymi dziedzinami – chirurgia z proktologią – sondy intrakawitarne z opcją 3D/4D z możliwością biopsji pod kontrolą obrazu przestrzennego, chirurgia naczyniowa, czy też radiologia interwencyjna – z możliwością obrazowanie wnętrza zmienionych naczyń, bez konieczności wykonywania badań inwazyjnych, onkologia – dokładna ocena ewentualnego naciekania tkanek, obecność przerzutów, umiejscowienie przerzutów w trudno dostępnych dla badania 2D rejonach i inne.

Przy ciągłym postępie technologii i technik obrazowania ultrasonografii przestrzennej, jest już możliwe wykorzystanie obrazu wolumetrycznego w kardiologii – i to nie tylko do obserwacji ścian serca, ale i do badania przepływu przez jamy serca, oceny ewentualnych zwężeń, czy niedomykalności zastawek, obecności zmian na powierzchni zastawek…

Zastosowania można mnożyć w nieskończoność.

Pojawiają się nowe techniki, opracowywane są nowe sondy, przyspiesza się pracę sond, zwiększa możliwości przeliczeniowe procesorów…

A ultrasonografia nadal się rozwija…

Autorzy
Andrzej Fedak, lek.

Kierownik Działu Diagnos...