Dostęp do zawartości strony jest możliwy tylko dla profesjonalistów związanych z medycyną lub obrotem wyrobami medycznymi.

Zmanipulowana pandemia?

Autor:
Tadeusz Pieronek, bp

Warunkiem przetrwania i rozwoju każdej wspólnoty ludzkiej, począwszy od rodziny, a skończywszy na wielkich organizmach o zasięgu globalnym jest zaufanie. Sferą szczególnie wymagającą podobnego nastawienia są osoby i instytucje powołane do niesienia pomocy człowiekowi. Trzeba ufać wychowawcom, władzy, uczonym, policji, adwokatom, sędziom, dziennikarzom, służbie zdrowia i być przekonanym, że normą życia nie może być podejrzliwość, nieustanne patrzenie na ręce, śledzenie, podsłuchiwanie, gromadzenie materiałów pozwalających kogoś oskarżyć, podłożyć mu nogę i wyeliminować z życia społecznego.

Ta ogólna refleksja przychodzi na myśl, kiedy społeczeństwo poddawane jest, co pewien czas, próbie wytrzymałości na sygnały zwiastujące powszechne zagrożenie i to ze strony instytucji międzynarodowych, powołanych do tego, by dbały o jego bezpieczeństwo.

Kilka lat temu alarm dotyczył spożywania wołowiny, ponieważ stwierdzono trudno wykrywalną, ale śmiercionośną dla człowieka chorobę wściekłych krów. Ofiarą tej kampanii stała się niczemu niewinna popularna włoska polędwica bistecca alla fiorentina, co Włosi uznali za udany atak konkurencji, na ich kulinarną specjalność. Po kilku latach pojawiło się ostrzeżenie przed ptasią grypą. Ileż służb było zatrudnionych w śledzeniu lotu ptaków, które miały przenosić śmiertelny zarazek tej grypy. Wreszcie w zeszłym roku świat stanął pod pręgierzem pandemii świńskiej grypy.

Łatwowierne rządy wydały miliardy na zakup niepotrzebnych,w takiej ilości, szczepionek, które dziś zalegają w magazynach, bo wirus nie okazał się wcale taki groźny. To Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła pandemię. Wiele wskazuje na to, że fałszywy alarm, został wywołany chęcią zdobycia ogromnych pienię-dzy przez międzynarodowe firmy farmaceutyczne i może kogoś jeszcze.Strach i pieniądz okazały się i tym razem silniejsze niż dobro człowieka.

Autorzy
Tadeusz Pieronek, bp