AGH Racing. Studenckie bolidy podbijają świat

Autor: Bartosz Gajewski

Kategoria: Kultura i nauka Artykuł opublikowano w CX News nr 1/72/2022

Młodzi, utalentowani, pełni pasji inżynierowie z akademickiego zespołu AGH Racing w ramach studenckiej działalności projektują i konstruują od podstaw bolidy wyścigowe z myślą o starcie w serii Formuła Student. Od tego sezonu ich działania wspiera CX Engineering.

Formuła Student to seria międzynarodowych konkursów inżynierskich dla uczelni technicznych. Zadaniem startujących ekip jest samodzielne wykonanie zgodnego z wymagającym regulaminem bolidu, który następnie staje w szranki w konkurencjach dynamicznych — związanych z uzyskaniem jak najlepszego czasu na torze oraz statycznych — podczas, których przed jury omawiane i uzasadniane są wszystkie procesy poczynione w zakresie projektowania oraz wytwarzania elementów maszyny. W ramach zawodów prowadzona jest oddzielna klasyfikacja dla 3 typów bolidów: spalinowych, elektrycznych i autonomicznych o dowolnym napędzie.

Nieprzerwanie od 2012 roku zespół AGH Racing, działający na krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej, w praktyczny sposób kształci przyszłe kadry inżynierskie poprzez zaangażowanie studentów w interdyscyplinarne i niezwykle złożone projekty. W ciągu 10 lat działalności zespół zaprezentował 5 konstrukcji spalinowych i 2 bolidy elektryczne, będące jednocześnie dwoma pierwszymi w całej Polsce. AGH Racing pioniersko skupia się również na rozwoju bolidu klasy Driverless poruszającego się bez kierowcy. Innowacyjność, kreatywność, szerokie inżynierskie horyzonty oraz ogrom pasji. Właśnie to czyni zespół atrakcyjnym i każdego roku przyciąga ponad 100 członków do ciężkiej pracy, która procentuje na dalszych etapach kariery.

„Uczestnictwo w kole naukowym AGH Racing dało mi duży wachlarz możliwości w rozwoju umiejętności naukowych oraz praktycznych. Główną zaletą konstrukcyjnego koła naukowego jest konfrontacja teorii z praktyką. Większość stworzonych przez nas projektów została rzeczywiście zrealizowana. Zdobyte w ten sposób cenne doświadczenia są niezastąpionym atutem w dalszej pracy zawodowej. 

Praca w AGH Racing nie dużo różni się od mojej aktualnej pracy w dziale R&D w firmie CX Engineering, ponieważ w obydwu miejscach panują podobne zasady do znormalizowanej procedury projektowania. Każdy projekt zaczyna się od pewnej potrzeby, która napędza pomysł i chęć stworzenia czegoś nowego. Dzięki uczestnictwu w AGH Racing poznałem głównie procedury powstawania prototypów, rozwiązywania nietypowych problemów projektowych, technologie wytwarzania oraz oprogramowanie wspomagające projektowanie, które znacznie ułatwia pracę zawodową. Dodatkowo podczas pracy przy bolidzie nauczyłem się pracy manualnej, co pozwoliło mi na urzeczywistnienie procesów komputerowych w praktyce. Frezowanie, toczenie i obsługa elektronarzędzi to jedne z wielu technologii, które poznałem w garażu. 

Wspomniane doświadczenie przekłada się również na znajomość rynku, usług podwykonawców oraz kulturę współpracy z innymi firmami. Uważam, że przygoda z AGH Racing przygotowała mnie bardzo dobrze do pracy zawodowej i dała mi tzw. »dobry start«. Uczestnictwo w kole naukowym mogę śmiało polecić każdemu, ponieważ jest to bezcenne urozmaicenie studiów i wykorzystanie zdobytej wiedzy w praktyce” – opowiada Miłosz Nowak, były członek AGH Racing, dziś inżynier w CX Engineering.  

Sezon 2021 to kolejny przełomowy moment w dziejach AGH Racing. Po trudnym okresie pandemii zaprezentowaliśmy najszybszy w historii bolid spalinowy RTC 7.0. W okresie wakacyjnym zespół miał możliwość startu w prestiżowych zawodach europejskich. 

„Dzięki pracom projektowym oraz wykonawczym zrealizowanym w poprzednich latach, na początku 2021 roku mogliśmy po raz pierwszy uruchomić naszą nową konstrukcję - bolid spalinowy AGH RTC 7.0. Bolid ten jest największą dotychczasową rewolucją konstrukcyjną. Zmianom uległo 99% wszystkich części samochodu. Jest to nasz pierwszy pojazd zbudowany na podstawie kompozytowego monokoku z najbardziej rozbudowanym pakietem aerodynamicznym w historii zespołu. Znacznie poprawiono upakowanie i integrację poszczególnych podzespołów. Jest to najbardziej skomplikowany bolid w historii zespołu AGH Racing.

Sezon 2021 był pierwszą okazją po okresie lockdownów, aby móc uczestniczyć w pełnoprawnych zawodach Formuły Student. Dzięki wsparciu naszej uczelni, a także sponsorów, w tym CX Engineering, uczestniczyliśmy w zawodach w Holandii, Austrii, Hiszpanii i we Włoszech. W końcu mogliśmy porównać stworzoną przez nas konstrukcję z naszymi najmocniejszymi rywalami. Przygotowany pakiet pozwala nam walczyć z czołowymi zespołami europejskimi i światowymi, o czym mówią same wyniki: 3. miejsce w konkurencji Acceleration i 3. miejsce w Business Plan Presentation podczas FS Spain, 4. lokata w Skid-Pad oraz AutoX podczas tych samych zawodów, jak również 4. miejsce w Acceleration na FS Austria. Dzięki uczestnictwu w zawodach, zdobytym doświadczeniom oraz zebraniu i przeanalizowaniu danych, możemy jednoznacznie wytypować dziedziny do dalszych modernizacji konstrukcji tak, aby w przyszłym roku zaprezentować się na zawodach z jeszcze mocniejszym oraz szybszym pakietem” -  o przebiegu prac nad nowym bolidem i całym sezonie startowym opowiada członek podzespołu napędu spalinowego w AGH Racing i inżynier CX Engineering Andrzej Niziurski.

AGH Racing po zakończeniu sezonu nie zwalnia tempa. W jesiennej rekrutacji szeregi zespołu zasiliło kilkudziesięciu studentów-inżynierów głodnych wiedzy i sukcesów. Plany na przyszłość? Już jasno określone. Premiera bolidu autonomicznego i sezon 2022 poświęcony startom bolidu DV, a także rozwój projektowy oraz wykonawczy pierwszego w Polsce elektrycznego bolidu 4x4. Przed zespołem niezwykle ciekawe wyzwania. Pozostaje trzymać kciuki za ich powodzenie. ♦

Zobacz stronę. 

Zobacz wideo.

Więcej informacji na temat znajdziecie Państwo na stronie firmy CONSULTRONIX S.A.



Ostatnio opublikowane artykuły w kategorii Kultura i nauka:

Odra - temat tabu?

FUNDACJA WHY NOT to grupa osób, która od listopada 2020 roku chce w sposób zorganizowany nieść POMOC, nieograniczoną szablonami, układami, granicami, przyzwyczajeniami. Rok 2020 był zaskakujący, zmieniający świat i społeczeństwa. Wirus SARS-CoV-2 szalał z niespotykaną siłą, dewastując życie na całym świecie. Rok 2022 to rozpoczęcie militarnej napaści na Ukrainę wywołującej ogólnoświatowy kryzys energetyczny. Nie zapominamy o ciągłym niszczeniu środowiska naturalnego przez rozwijający się przemysł. Chcemy POMAGAĆ! Wiemy, że tej pomocy będzie potrzebował niejeden z nas, a także środowisko naturalne. Dlatego w tym artykule chciałbym się skupić na naszych projektach środowiskowych. To, że ochrona środowiska naturalnego w Polsce jest tematem ze wszech miar trudnym, wie każdy z nas. Odczuwamy to na „własnej skórze”. Moim zdaniem, powodów takiego stanu jest mnóstwo: brak pomysłu na czystą Polskę, brak realnych programów ochrony środowiska naturalnego, rabunkowa gospodarka wydobywcza, słabo kontrolowany rozwój przemysłu, brutalna wycinka drzew (nawet w parkach narodowych), populizm, brak środków finansowych na ochronę środowiska (ale, czy na pewno?). Można by tak wymieniać bez końca…

Człowiek renesansu, dżentelmen polskiej okulistyki. Wspomnienie prof. Józefa Kałużnego

Krzysztof Smolarski: Profesor Tadeusz Krwawicz ma swoją ulicę w Lublinie, a ostatnio skwerem uhonorowano, jako chyba drugiego w historii, polskiego okulistę prof. Józefa Kałużnego. To znaczy, że Ojciec był w Bydgoszczy ważną osobą i to nie tylko przez wzgląd na okulistykę.
Bartłomiej Kałużny: To prawda. Myślę, że duże znaczenie miało też to, że był mocno zaangażowany w rozwój Collegium Medicum im. Ludwika Rydygiera (wtedy Akademii Medycznej) w Bydgoszczy. W uczelni pełnił funkcje prodziekana, później dziekana, aż w końcu przez dwie kadencje był rektorem. Z pewnością z punktu widzenia miasta była to bardzo ważna część działalności. Druga rzecz, to fakt, że Ojciec był niewątpliwie osobą towarzyską i lubianą. Nadal wielu Jego dawnych kolegów i przyjaciół pełni różne funkcje w mieście i działa na bydgoskich uczelniach. 

Mam krew w głowie. Cykl felietonów

Mam krew w głowie. Tak o tym mówię. Na co moja terapeutka: „Co pan opowiada – wszyscy mają krew w głowie. Proszę mówić, mam krwiaka. To robi wrażenie.” Tak. Po wylewie – mój był krwotoczny – mam krew w głowie. To znaczy mam krwiaka. Byłem już dwa razy na tomografii i on tam dalej jest. Na razie się nie zmniejsza. Nie mogę latać samolotem, jeździć na nartach, ani chodzić po górach. Czyli z przyjemności została mi jazda samochodem (całe szczęście!). Jak napisałem powyżej mam terapeutkę, jeszcze mam logopedkę i chodzę czasami do psychiatry. Czyli zamiast latania samolotem mam terapeutkę, zamiast jazdy na nartach mam logopedkę, a zamiast chodzenia po górach mam wizyty u psychiatry. 

Nasz brat kryzys… Cykl felietonów

W czasach PRL-u, czyli wieki temu, był taki szkolny żart, od którego mój nauczyciel historii lubił zaczynać odpytywanie: w Egipcie było dwóch braci, jeden Ramzes, drugi Kryzys. Ramzes umarł, Kryzys żyje – kończył, a ironiczny (choć i dobrotliwy) uśmiech zapowiadał, że to jednak nie koniec. Klasa w ryk, ale śmiech urywał się, kiedy jakiś nieszczęśnik usłyszał swoje nazwisko i musiał się gimnastykować. A jak łatwo się domyślić ten prawdziwy, peerelowski kryzys nie robił sobie nic ani z naszych śmiechów, ani z męki przepytywanych. W tamtych czasach kryzys wydawał się zjawiskiem (niczym Lenin) „wiecznie żywym”. 

Wielce Szanowni Państwo!

W czasach PRL-u, czyli wieki temu, był taki szkolny żart, od którego mój nauczyciel historii lubił zaczynać odpytywanie: w Egipcie było dwóch braci, jeden Ramzes, drugi Kryzys. Ramzes umarł, Kryzys żyje – kończył, a ironiczny (choć i dobrotliwy) uśmiech zapowiadał, że to jednak nie koniec. Klasa w ryk, ale śmiech urywał się, kiedy jakiś nieszczęśnik usłyszał swoje nazwisko i musiał się gimnastykować. A jak łatwo się domyślić ten prawdziwy, peerelowski kryzys nie robił sobie nic ani z naszych śmiechów, ani z męki przepytywanych. W tamtych czasach kryzys wydawał się zjawiskiem (niczym Lenin) „wiecznie żywym”. 

W CX News nr 1/72/2022 opublikowano również: