Czy można coś jeszcze dopowiedzieć do metod leczenia cukrzycowego obrzęku plamki
Autor: lek. Katarzyna Wilk
Kategoria: Okulistyka Artykuł opublikowano w CX News nr 4/26/2008
cukrzycę.
Według Winsconsin Epidemiologic Study DME jako jedyny objaw, występuje u 1% chorych i aż u 25% chorych z NPDR w stopniu ciężkim.
Ze względu na swoją odrębną budowę i metabolizm właśnie obszar plamki jest miejscem gdzie najszybciej dochodzi do powstania patologii cukrzycowej.
O patogenezie DME powiedziano już bardzo wiele, ale w dalszym ciągu nie do końca poznane są nam mechanizmy,które doprowadzają w efekcie końcowym do obrzęku siatkówki, niedotlenienia, powstania mikro-aneuryzmatów, przeciekania osoczo-wych składników krwi, proliferacji naczyniowych, trakcji siatkówkowych, a w konsekwencji tych czynników znacznego spadku ostrości wzroku u chorych.
Leczenie chorych z DME, w obecnej chwili nie ogranicza się do monote-rapii. Przy użyciu nowoczesnej wiedzy możemy zaproponować optymalne leczenie. Dzięki skojarzonej terapii obejmującej w chwili obecnej nie tylko laseroterapię, ale również iniekcje doszklistkowych leków anty-VEGF, kortykosterydów oraz witrektomię tylną z usunięciem ILM, możemy uzyskać stabilizację DME połączoną ze stabilizacją ostrości wzroku, a więc tego, czego oczekuje od lekarza okulisty pacjent. Nie można w tym momencie jednakże zapomnieć o leczeniu ogólnym pacjenta, a w szczególności o: normalizacji glikemii, ciśnienia tętniczego i wielu innych czynników, które mają strategiczne znaczenie dla prawidłowego leczenia chorego.
W chwili obecnej nadal najbardziej dostępną metodą leczenia DME jest laseroterapia.
Od 15 lat pracuję w pracowni lasero-terapii, a od lat dziesięciu miałam możliwość pracować z laserem argonowym, w którym do leczenia DME używaliśmy wiązki laserowej
z widmem żółtym o długości fali 580 nm. Obecnie na rynki wchodzą lasery z widmem żółtym o zupełnie innej konstrukcji, ale podstawowe założenie w leczeniu pozostaje to samo - wiązka laserowa z falą żółtą do leczenia DME.
Żółte widmo fali jest zdecydowanie lepiej absorbowane przez hemoglobinę i oksyhemoglobinę, a więc zmiany naczyniowe o charakterze mikro-tętniaków czy płaskich proliferacji łatwiej jest skoagulować używając mniejszych energii i mniejszej ilości aplikacji.
Koagulacja typu Grid jest zdecydowanie bezpieczniejsza przy użyciu wiązki żółtej: zdecydowanie mniejsze i mniej wybarwione blizny pokoagulacyjne, dzięki mniejszej absorpcji widma żółtego przez melaninę,a przede wszystkim praktycznie minimalna absorpcja przez ksantofil zawarty w warstwie siatkówki splotowatej wewnętrznej i zewnętrznej. Dzięki temu laseroterapia w bliskiej odległości od plamki i możliwość zamykania mikrotętniaków praktycznie na stoku plamki, bez obawy o powstanie większej niż zamierzyliśmy blizny, dawała nam możliwość pełniejszego zakresu fotokoagulacji okołoplamkowej. Istotnym w procesie leczenia była możliwość leczenia obszaru okolicy pęczka plamkowo- tarczowego bez obaw o rozległość zmian bliznowatych po koagulacji. Dzięki stosowaniu mniejszych energii (E ~ 1/długość fali) do uzyskania pożądanego ogniska koagulacji, również bardziej radykalnie mogliśmy fotokoagulować zmiany na stoku plamki i w obszarze pomiędzy tarczą nII, a plamką. Zaobserwowaliśmy bardzo dobre efekty leczenia:stabilizację ostrości wzroku, brak typowych dla widma zielonego blizn polaserowych z przegrupowaniem barwnika (po fali żółtej widoczne są jedynie w półcieniu przy badaniu dna oka), brak poparzeń dołka, zdecydowanie mniejsza ilość trakcji w obrębie plamki, bardziej widoczne efekty wchłaniania się składników osoczowych krwi i ustępowanie obrzęku. Trudny byłby mój powrót do leczenia laserem z widmem zielonym. Na pewno warto spróbować, jeżeli Państwo będziecie mieli możliwość wyboru, i przekonać się, że laser z widmem żółtym to nowa jakość w leczeniu wielu schorzeń siatkówki i tego najczęstszego, jakim jest cukrzycowy obrzęk plamki.