Dostęp do zawartości strony jest możliwy tylko dla profesjonalistów związanych z medycyną lub obrotem wyrobami medycznymi.

Dermatologia estetyczna

Autor:
Iwona Stajkowska, lek. med.
Przed i po

Jak większość lekarzy w swojej praktyce lekarskiej pracowałam zarówno w szpitalnym oddziale dermatologicznym, w przychodniach w ramach kontraktu z funduszem zdrowia jak i w gabinecie prywatnym. Każde z tych miejsc pracy jest specyficzne i wymaga indywidualnego podejścia do pacjenta z uwagi na problemy z jakimi się spotykamy oraz oczekiwania pacjentów. Poza dermatologią klasyczną wykształciła się już dawno dermatologia estetyczna. Pacjenci coraz częściej, poza dbaniem o swoje zdrowie, zwracają szczególną uwagę na swój wygląd, chcąc wyeliminować widoczne mankamenty lub opóźnić efekty mijającego czasu. Należy zaznaczyć, iż dermatologia estetyczna ma wielu zwolenników, jak i przeciwników bądź osób sceptycznie podchodzących do jej stosowania. Trafiając na sceptyków zadać można pytanie, czy leczenie np. trądziku, łysienia lub redukcja blizn wynika tylko z powodu dbałości o własne zdrowie, czy też przemawiają za tym aspekty estetyczne. Choroby niosą ze sobą nie tylko dolegliwości fizyczne, ale przede wszystkim skutki psychiczne, psychologiczne m.in. społeczną alienację, których nie wolno bagatelizować. W praktyce lekarza dermatologa i dermatologa estetycznego poza wiedzą, doświadczeniem, lekami i sprzętem medycznym nieodzowny jest również doskonały system do fotograficznej dokumentacji. Fotografię dokumentacyjną wykorzystujemy także do celów edukacyjnych, naukowych, archiwizacyjnych, porównawczych i śledzących postępy leczenia. Odpowiedni do tych celów sprzęt powinien zapewniać: • świetną jakość zdjęć o wysokiej rozdzielczości, pozwalający na zapisanie szczegółów oraz odtworzenie ich w dużym zbliżeniu, • powtarzalność ustawień parametrów wykonania zdjęcia, • możliwość skorzystania z różnych typów oświetlenia oraz fotografii w świetle spolaryzowanym, • system łatwej archiwizacji, • powtarzalność ustawienia pacjenta na zdjęciu i identycznego kąta jego wykonania, • możliwość tworzenia notatek i wprowadzania uwag, • intuicyjna i szybka obsługa, • możliwość porównywania zdjęć z różnych okresów i wizyt, • dużą pamięć systemu i możliwość archiwizacji danych na innych nośnikach, • bezpośredni dostęp do generowania raportów i wysyłania ich poprzez internet. Można oczywiście korzystać z aparatów fotograficznych i łączyć zdjęcia z kartoteką pacjenta. Często w praktyce lekarze posługują się smartfonami i tabletami, które jednak poza wykonaniem zdjęcia nie zapewniają większej funkcjonalności. Wykorzystanie profesjonalnego systemu dokumentacji fotograficznej jest doskonałym źródłem wiedzy o postępach leczenia, sprawdzenia archiwalnych wizyt oraz wyglądu pacjenta nawet sprzed wielu lat. Porównywalność ustawienia kąta wykonania zdjęcia oraz fotografowanie identycznych obszarów umożliwia dostrzeżenie nawet minimalnych różnic, a fotografia w świetle spolaryzowanym ujawnia zmiany niewidoczne gołym okiem. Coraz częściej spotykam się ze zjawiskiem tzw. wypierania. Pacjenci, którzy nie akceptują swojego wyglądu spowodowanego zmianami chorobowymi, upływającym czasem lub uszkodzeniami skóry, starają się wyprzeć z pamięci swój poprzedni wygląd. Postępy jakie uzyskują podczas leczenia, na początku minimalne, z czasem coraz lepsze, a nawet spektakularne powodują, że pacjent szybko przyzwyczaja się do swojego nowego wizerunku i zapomina jak wyglądał jeszcze kilka tygodni lub miesięcy wcześniej. Poza pozytywnym aspektem tego zjawiska, pozwalającym na lepsze samopoczucie psychiczne pacjenci mogą też nie dostrzegać wyników stosowanych zabiegów i leczenia. Podkreślę, iż dokumentacja fotograficzna jest niezbędna w celu zaprezentowania pacjentowi jakie zmiany zaszły w jego wyglądzie, a przede wszystkim jakie uzyskaliśmy postępy w leczeniu. Pacjentka, która wyraziła zgodę na publikację poniższych zdjęć w tym artykule powiedziała mi w trakcie jednej z wizyt, patrząc na ich archiwalne porównanie, „nie pamiętam i nie chcę pamiętać jak wyglądałam w przeszłości”.

Autorzy
Iwona Stajkowska, lek. med.