Słowo od wydawcy:

Żyjemy w dziwnym świecie.
Z jednej strony od najmłodszych lat wpajane są nam zasady, że należy zachowywać się przyzwoicie, z drugiej strony, ci sami ludzie robią rzeczy niegodziwe, a wszystko dla “naszego dobra” lub przynajmniej w imię poprawności politycznej. Wiadomo, że niskie podatki stymulują wzrost gospodarczy, a partie polityczne prześcigają się w udowadnianiu czegoś zupełnie przeciwnego.
Ekonomiści przekonują, że prosty system podatkowy przeciwdziała aferom. Jednak kolejne rządy fundują nam rozwiązania wymarzone dla aferzystów – np. różne stawki akcyzy na to samo paliwo.
Obecnie nikt nie sięga po władzę po to, aby naprawiać Państwo, politycy zasłaniają się sondażami, które wyznaczają kierunek ich działania.
Aktualnym dzisiaj problemem jest horendalny przerost personalny Telewizji Polskiej – za który wszyscy płacimy. Jednak gdy ktokolwiek próbuje ją zreformować, podnosi się “wielki krzyk” o abonament, a przecież tak naprawdę nie o to chodzi. Wiadomo, że prywatna służba zdrowia nie tylko się nie zadłuża, ale przynosi zyski. Politycy jednak podnoszą raban, gdy próbuje się prywatyzować szpitale. Gotowi są wtedy hojną ręką, po raz kolejny, wydać na ich oddłużenie miliardy z publicznych pieniędzy.
Od dwudziestu lat żadna władza nie odważyła się powiedzieć, o tym, że użytkownicy ogródków działkowych, którzy za nie nie zapłacili, nie mają do nich żadnych praw. Ci Obywatele, według “owych” sondaży, stanowią aż dwumilionowy elektorat. Grupa ta rości sobie prawo do kilku tysięcy hektarów państwowej ziemi, ale ponieważ zbliżają się wybory, nikt tej sprawy nie rozwiąże. Podążając tym tropem żadna też władza nie zrobiła nic, by zwrócić zagrabione przez komunę majątki…
Można powiedzieć, że w naszym kraju trudne sprawy “zamiata się pod dywan”, a opinię publiczną kreują sondaże. Kto by pomyślał, że właśnie w tak przewrotny sposób, po stu latach, zrealizuje sięmarzenieMarksa o władzy ludu…
Krzysztof Smolarski
Prezes Consultronix SA