Elektroniczna dokumentacja medyczna czyli jak ugryźć ucyfrowienie RTG – nowości Rayence

Autor: Wojciech Kasparek

Kategoria: Diagnostyka obrazowa Artykuł opublikowano w CX News nr 1/59/2017

Postęp, zmiany i innowacje to nieodłączne cechy intensywnie rozwijających się dziedzin nauki, technologii i medycyny. Inwestycje w nowe technologie są naturalną drogą zwiększenia przychodu i polepszenia jakości usług. Pomimo wynalezienia na początku lat 60-tych pierwszego detektora, umożliwiającego przechwycenie promieniowania w formie cyfrowej, wiele placówek w Polsce – ze względów finansowych – nadal korzysta z systemów analogowych.

Aby przyspieszyć proces digitalizacji diagnostyki rentgenowskiej, NFZ od kilku lat stara się narzucić wprowadzenie elektronicznej dokumentacji medycznej (EDM) na jednostki podlegające. Dla każdej z placówek wiąże się to z niebagatelnymi inwestycjami – o czym ustawodawca wydaje się zapominać. Aktualny termin wprowadzenia EDM to 1 stycznia 2018. Istnieje kilka możliwości dostosowania się do nadchodzących przepisów. 
 
Detektor 10x12 

Po pierwsze, rozwiązaniem jest wymiana aparatu analogowego na cyfrowy. Jednakże, wiąże się to z wydatkiem rzędu miliona złotych. Dodatkowo, aparaty analogowe są nadal w bardzo dobrym stanie, a ich wymiana ekonomicznie jest słabo uzasadniona. Po drugie możliwe jest ucyfrowienie aparatu analogowego z możliwością realizacji na dwa sposoby – radiografii pośredniej, czyli skanerów CR oraz radiografii bezpośredniej, czyli detektorów cyfrowych. Obecnie ceny detektorów i skanerów dobrej jakości zaczynają się wyrównywać.

Firma Consultronix od lat oferuje detektory firmy Rayence, zainstalowane już w kilku tysiącach placówek na świecie i w Polsce – 25. Po sukcesie poprzednich wersji detektorów przyszedł czas na wprowadzenie następcy. 

Nowa linia produktów składa się z detektorów w 3 rozmiarach: 10x12 cali – idealny do zastosowania np. w inkubatorach, 14x17" – np. do ucyfrowienia zarówno aparatów stacjonarnych i mobilnych, 17x17" – największy detektor, na którym bez problemu zobrazować można całą klatkę piersiową. Urządzenie bez względu na rozmiar komunikuje się poprzez sieć WiFi (detektory są zasilane bateryjnie) lub przewodowo. Użytkownik może dowolnie zmieniać sposób komunikacji z detektorem w zależności od potrzeb. 

Detektory zostały wyposażone w specjalne antypoślizgowe wstawki w obudowie ułatwiające trzymanie urządzenia podczas przenoszenia między lokalizacjami. Zwiększona obciążalność detektora, do 300 kg, pozwala na szersze zastosowanie panelu bez zastanawiania się nad wagą pacjenta. Wyeliminowano ryzyko zachlapania i uszkodzenia elektroniki wewnątrz urządzenia – obudowa jest zgodna z klasą szczelności IPX6, która daje całkowite zabezpieczenie przed strumieniem wody płynącej z różnych kierunków z wydajnością do 100 litrów na minutę. Nie jest to oczywiście typowa sytuacja w szpitalu, lecz w przypadku jej zaistnienia – można bez obaw przetrzeć detektor i powrócić do jego użytkowania.

Podobnie jak w poprzedniej serii, detektory zostały wyposażone w system automatycznej detekcji ekspozycji i nie wymagają integracji z aparatem, co powoduje, że detektory są kompatybilne z większością urządzeń, oraz placówka nie traci gwarancji na aparat RTG – jeżeli takowa jeszcze trwa. Kolejną nowością jest zastosowanie wyświetlacza Oled informującego o parametrach detektora, co ułatwia korzystanie z pamięci wbudowanej o pojemności do 200 obrazów, np. z aparatem mobilnym. 
 
Oled 

Nowa linia detektorów to optymalny krok w kierunku cyfrowego rozwiązania i optymalizacji rachunku ekonomicznego. Koszty filmów oraz chemii ciągle rosną, a ich czas przydatności często zmusza do utylizacji ze względu na jego przekroczenie. Wybór ucyfrowienia bezpośredniego eliminuje koszty związane z serwisowaniem skanerów CR, czy też cyklicznym zakupem nowych płyt/kaset obrazowych. 

Bez wątpienia przyszłość rentgenodiagnostyki należy do rozwiązań cyfrowych. Radiografia cyfrowa bezpośrednia usprawnia pracę zakładu diagnostyki obrazowej, skraca czas wykonania zdjęcia oraz ułatwia pacjentowi dostęp do wyników jego badań.

Zobacz więcej artykułów związanch ze sprzętem marki Rayence



Ostatnio opublikowane artykuły w kategorii Diagnostyka obrazowa:

Mały aparat do zadań specjalnych. Nowość w ofercie

Codzienna praktyka szpitalna w dużej mierze opiera się na szeregu urządzeń diagnostycznych wykorzystujących promieniowanie X. Aparaty RTG stacjonarne, przyłóżkowe, mammografy, tomografy komputerowe to urządzenia będące przeważnie na wyposażeniu Zakładów Diagnostyki Obrazowej z dedykowanym personelem wykonującym badania. Jednak najprawdopodobniej najliczniejszą grupą sprzętów bazujących na promieniowaniu X są śródoperacyjne aparaty z ramieniem C. W przeciwieństwie do urządzeń z ZDO – są one obsługiwane przez lekarzy podczas zabiegów. Ciężar, gabaryty, obecność innych systemów na sali operacyjnej to tylko kilka przykładów utrudnień z jakimi spotykają się chirurdzy. Producenci nieustannie dokładają starań, aby tę sytuację poprawić, czego owocem stał się aparat XiScan 5000 z mini ramieniem C firmy FM Control – przedstawiciela kompaktowych, mobilnych systemów do obrazowania fluoroskopowego podczas zabiegów. 

„Ferrari” w GMM

General Medical Merate (GMM) jest na rynku medycznym już ponad 65 lat, czyli od roku 1953. Ze względu na wiek, plasuje się zatem między Lamborghini a Ferrari...

Bezpieczeństwo pacjenta podczas zabiegów radioterapii

Choroby nowotworowe obok chorób układu krążenia są główną przyczyną zgonów na świecie. Z roku na rok zwiększa się zachorowalność na nowotwory, a w związku z postępem medycyny i jej możliwości diagnostycznych wzrasta także ich wykrywalność. Jest to powodem bardzo dużego wzrostu liczby pacjentów objętych leczeniem onkologicznym. Ważnym elementem procesu leczenia onkologicznego jest radioterapia wykonywana w seriach zabiegów, które wcześniej zostają szczegółowo zaplanowane tak, aby działania niepożądane i ewentualne uszkodzenia okolicznych dla guza tkanek były jak najmniejsze. 

Leczenie zaburzeń pracy serca - gwarancja bezpieczeństwa z systemem Epoch

Będąc dystrybutorem firmy Stereotaxis na Polskę bardzo nam miło jest przedstawić wyniki badań udostępnione przez Uniwersytet Medyczny Paracelcus na temat korzyści płynących ze stosowania systemu Niobe.