Dostęp do zawartości strony jest możliwy tylko dla profesjonalistów związanych z medycyną lub obrotem wyrobami medycznymi.

Kłamstwo

Autor:
Krzysztof Piasecki

Przeczytałem w gazecie oświadczenia majątkowe europosłów. Poczułem się dumny. Nie są biedni! Bałem się, że nasi kiepsko wypadną przy posłach z zachodu. Niestety jestem czasem podejrzliwy. Czy to prawda? Przecież taki poseł może skłamać, że coś ma. Na zasadzie: „mam mieć”. Gdyby były minister skłamał, że ma sześć drogocennych zegarków nikt by nie żądał by je pokazał. Skoro już kłamią to czemu tak głupio. Jeśli poseł na początku kadencji poda, że ma milionowe oszczędności i pod koniec kadencji okazałoby się, że tak jest rzeczywiście, CBA nie miałoby nic do roboty. A gdyby się okazało, że ma mniej niż deklarował byłby bohaterem, który dokłada do służby narodowi z własnej kieszeni. Podobnie było z oświadczeniami lustracyjnymi. Jeśli ktoś podał, że był TW nikt tego nie sprawdzał i nikt nie miał pretensji. Zarzuty mieli tylko ci, którzy podawali, że nie współpracowali z SB a współpracowali. Kłamać trzeba umieć. Najlepiej nie kłamać. Tak też można. Mój kolega wyprawiał bankiet w restauracji. Poprosił o rachunek. Kelner przyniósł. 1800 złotych. Mój kolega poprosił kelnera i powiedział: „płacę tysiąc i nie sprawdzam tego rachunku”. Na to kelner: „dziękuję szanownemu panu”. To stara anegdota.

Teraz kelnerzy mają większą władzę. Słyszałem, że w związku z aferą podsłuchową plajtują restauracje w Warszawie. Ludzie boją się usta otworzyć, a bardzo trudno je się z ustami zamkniętymi. Dlaczego ja o tym piszę w medycznym czasopiśmie? Jest mniej zatruć pokarmowych!

Autorzy
Krzysztof Piasecki