Dostęp do zawartości strony jest możliwy tylko dla profesjonalistów związanych z medycyną lub obrotem wyrobami medycznymi.

Moim Przyjaciołom

Autor:
Krzysztof Piasecki

Spotykamy się od czasu do czasu. Dokładnie tak. Wtedy kiedy wszyscy mamy czas. Całe szczęście mamy jeszcze zajęcia – pracujemy choć wiek już emerytalny. Teraz też umawialiśmy się Zbyszek, Andrzej i ja. Zbyszka boli serce i męczy się wchodząc na schody. Andrzej od miesiąca nie może pozbyć się zapalenia gardła. Tylko ja… mam wysunięty dysk i przeziębienie. Przyszło mi do głowy, że się sypiemy. I powstał poniższy wierszyk:

Sypiemy się panowieKażdy z nas proszę panówKiedyś nawet nie wiedział człowiekZ ilu się składa organówMożna się było wysypać na rowerzeLub gdy się miało na kogoś „gulę”Wysypać się mówiąc za szczerzeAle żeby tak sypać się w ogóle?Sypiemy się panowieKażdy z nas proszę panówCzasem któryś z nas na to odpowie:„Nie sypię się – to tylko kolanoOwszem bywa, że coś sen mi zakłócaLecz generalnie się nie sypięTo tylko oko, tylko kark tylko płuca”Przypomnimy mu to. Na stypieSypiemy się panowieA skoro już wyskoczyłem z tą stypąTo jeszcze na pociechę powiemNa końcu to oni nas zasypią.

P.S. Tekst ten piszę 30.03 do czasu ukazania numeru CX-a sytuacjamoże się diametralnie zmienić. Na lepsze.

Autorzy
Krzysztof Piasecki