Odra - temat tabu?

Autor: Marian Rojek

Kategoria: Kultura i nauka Artykuł opublikowano w CX News nr 2/73/2022

FUNDACJA WHY NOT to grupa osób, która od listopada 2020 roku chce w sposób zorganizowany nieść POMOC, nieograniczoną szablonami, układami, granicami, przyzwyczajeniami. Rok 2020 był zaskakujący, zmieniający świat i społeczeństwa. Wirus SARS-CoV-2 szalał z niespotykaną siłą, dewastując życie na całym świecie. Rok 2022 to rozpoczęcie militarnej napaści na Ukrainę wywołującej ogólnoświatowy kryzys energetyczny. Nie zapominamy o ciągłym niszczeniu środowiska naturalnego przez rozwijający się przemysł. Chcemy POMAGAĆ! Wiemy, że tej pomocy będzie potrzebował niejeden z nas, a także środowisko naturalne. Dlatego w tym artykule chciałbym się skupić na naszych projektach środowiskowych. To, że ochrona środowiska naturalnego w Polsce jest tematem ze wszech miar trudnym, wie każdy z nas. Odczuwamy to na „własnej skórze”. Moim zdaniem, powodów takiego stanu jest mnóstwo: brak pomysłu na czystą Polskę, brak realnych programów ochrony środowiska naturalnego, rabunkowa gospodarka wydobywcza, słabo kontrolowany rozwój przemysłu, brutalna wycinka drzew (nawet w parkach narodowych), populizm, brak środków finansowych na ochronę środowiska (ale, czy na pewno?). Można by tak wymieniać bez końca…

Dlatego Fundacja Why Not w pierwszych swoich projektach skupiła się na wodzie w polskich rzekach. Wielu uważa, że tam właśnie rozpoczyna się życie! Rzekach, które zaniedbaliśmy, pozbawionych często właściwej ochrony, „obrośniętych” wieloma urzędami, instytucjami, agencjami oraz skostniałymi strukturami i patologiami w ich zarządzaniu. W 2021 roku Fundacja Why Not rozpoczęła realizację unikalnego programu ochrony środowiska naturalnego od zbadania wód Wisły, największej dzikiej (nieuregulowanej) rzeki w Europie. Wraz z Uniwersytetem Śląskim w lipcu 2021 roku zrealizowaliśmy projekt „Czysta Wisła – Why Not”. Uczelnia, stając się współorganizatorem przedsięwzięcia, objęła je patronatem naukowym angażując do jego realizacji swoich wybitnych naukowców: hydrobiologów, hydrologów, chemików oraz biologów. Projektem wzbudziliśmy spore zainteresowanie najważniejszych mediów w Polsce, a co za tym idzie dużej części społeczeństwa. Artykuł nt. projektu „Czysta Wisła – Why Not” z wnioskami naukowców z Uniwersytetu Śląskiego został opublikowany m.in. na łamach National Geographic (*National Geographic Polska, wydanie 07.2022 r.). Zwróciłem w nim szczególną uwagę na bardzo interesujące wnioski dotyczące problemu zasolenia Wisły 
w 2021 roku, szczególnie w kontekście tegorocznej katastrofy ekologicznej Odry: „STAN WISŁY. Dotychczasowe analizy wiślanej wody przeprowadzano w dużej rozpiętości czasowej, niekiedy badania poszczególnych odcinków dzieliły miesiące, a nawet lata, pobrane próby nie uwzględniały więc różnic dotyczących niejednolitych przepływów, a także zróżnicowanych zrzutów do Wisły. Po raz pierwszy – podkreślał dr hab. Andrzej Woźnica, prof. UŚ, 
dyrektor Śląskiego Centrum Wody UŚ – kompleksowa historia 
Wisły została sporządzona w tak krótkim czasie na całej długości rzeki. Wprawdzie na ostateczne wyniki przyjdzie jeszcze poczekać, ale niektóre są już udokumentowane. Dotyczą one m.in. stopnia zasolenia wody. To właśnie wysoka zawartość chlorków powoduje, że Wisła na całej rozciągłości jest rzeką pozaklasową”.*

Z poniższego wykresu jasno wynika, jak niewielka różnica jest w zasoleniu (przewodności) wody w Wiśle w jej górnym biegu w stosunku do zasolenia ujścia Wisły do Bałtyku. Czy nasuwają się jakieś analogie do obecnych przekazów medialnych dotyczących katastrofy ekologicznej na Odrze?

„ZAGROŻENIA. Opracowanie kompleksowego planu przywrócenia życia w rzece i usunięcia źródeł zanieczyszczeń służyć będzie nie tylko poprawie stanu środowiska, ale przede wszystkim jakości życia okolicznych mieszkańców. O wpływie zanieczyszczeń na występowanie chorób mówił kardiolog, prof. Krzysztof Milewski (Centrum Kardiologii i Kardiochirurgii w Bielsku-Białej, Polsko-Amerykańskie Kliniki Serca – American Heart of Poland). Zaprezentowane przez niego liczby nie pozostawiają wątpliwości – dbałość o czystość środowiska jest najważniejszym wyzwaniem dla współczesnej cywilizacji. Przed naukowcami ogrom pracy, dokończenie analiz i integracja wyników badań hydrologów, fizykochemików i hydrobiologów”.* W roku 2022 nadszedł czas na badanie porównawcze rzeki Odry. Analogicznie do naszego poprzedniego projektu naukowo-badawczego na Wiśle postawiliśmy sobie cele ukierunkowane na rzetelną ocenę jakości wód Odry na jej, około 700 km, odcinku. 


Na czym ten projekt polegał i jak został zrealizowany?
Ekipa badawcza w okresie od 15 do 23 lipca 2022 roku przepłynęła prawie całą Odrę od Ostrawy po Szczecin. Nasze dwa fundacyjne kajaki, ze zmieniającymi się co 4 godziny dwuosobowymi składami wraz z łodzią laboratoryjno-badawczą Uniwersytetu Śląskiego, płynęły codziennie od wschodu do zachodu słońca, realizując ogromny program naukowy. Taki spływ pod względem naukowo-poznawczym był wydarzeniem unikalnym. Celem wyprawy badawczej była kompleksowa analiza stanu wód w Odrze. Naukowcy Uniwersytetu Śląskiego i Uniwersytetu Szczecińskiego wykonali pomiary parametrów fizykochemicznych przy użyciu wieloparametrowych sond zanurzeniowych mierząc m.in.: stężenie tlenu rozpuszczonego, stężenie chlorków, pH, potencjał REDOX, przewodność, mętność i chlorofil fikocyjaniny. Niezależnie od pomiarów sondami średnio co kilometr pobieraliśmy próbki wody, które poddawane są analizom obejmującym następujące wskaźniki: ogólne substancje rozpuszczone, stężenie siarczanów, chlorków i ortofosforanów, azotu amonowego, azotu azotanowego, chromu (VI), arsenu, antymonu, wapnia, magnezu, sodu, żelaza, manganu, cynku, kadmu, ołowiu, chromu, miedzi, niklu, kobaltu, baru, boru, berylu, glinu, wanadu, molibdenu, srebra, talu, tytanu, cyny oraz azotu metodą Kjeldahla, fosforu ogólnego, indeks oleju mineralnego i zasadowości ogólnej. Co więcej, w wybranych miejscach pobrano próby wody - materiał do zbadania okrzemków (glonów), a także przeprowadzono pomiary przepływu, pionowego rozkładu prędkości wody oraz przekrojów poprzecznych koryta Odry. Nikt z nas nie spodziewał się, że nasz projekt związany z Odrą będzie ostatnim kompleksowym badaniem wód tej rzeki, która z dnia na dzień zaczęła budzić zainteresowanie i skrajne emocje naukowców, polityków oraz mediów. Zdobyliśmy bezcenne dane, stąd nasz projekt stał się „łakomym kąskiem” dla wielu. Wyniki, które będą odzwierciedlały stan wody w Odrze bezpośrednio przed efektem katastrofy ekologicznej, zostaną udostępnione opinii publicznej i będą opublikowane przez Uniwersytet Śląski. Kiedy? Tego niestety jeszcze nie wiemy… Czekamy na decyzję władz Uniwersytetu.

Podsumowując projekt „Czysta Odra – Why Not” na koniec sierpnia 2022 roku oraz komentując aktualny stan katastrofy ekologicznej:

 

PS: 29 września 2022 roku ukazał się polski „Raport rządowego zespołu ws. zatrucia Odry”, z którego wynika, że od lipca do 12 września 2022 roku zaobserwowano w rzece ok. 249 ton śniętych ryb. Odnotowano także od czerwca do sierpnia bardzo niskie stany wód oraz wysoką temperaturę i wysokie nasłonecznienie, co miało wpływ na nagrzewanie się rzeki. Śnięcie spowodowały gwałtowne zmiany środowiskowe. Potwierdzono w tym raporcie hipotezę „złotej algi”. Ryzyko toksycznego zakwitu zwiększa się przy dużym przewodnictwie, czyli zasoleniu wody zaobserwowanym na Odrze. Potwierdzono również, że toksyczności sprzyja też pH większe niż 7. Natomiast 30 września niemiecki Resort Środowiska opublikował swój raport, którego konkluzje są zbieżne z wynikami polskiego opracowania na temat bezpośredniej przyczyny śnięcia ryb. Potwierdzają, że ryby zabiły toksyny złotych alg. Niemieccy eksperci stronie polskiej zostawiają odpowiedź na pytanie, jak to możliwe, że zasolenie w Odrze wzrosło tak mocno. ♦



Ostatnio opublikowane artykuły w kategorii Kultura i nauka:

Człowiek renesansu, dżentelmen polskiej okulistyki. Wspomnienie prof. Józefa Kałużnego

Krzysztof Smolarski: Profesor Tadeusz Krwawicz ma swoją ulicę w Lublinie, a ostatnio skwerem uhonorowano, jako chyba drugiego w historii, polskiego okulistę prof. Józefa Kałużnego. To znaczy, że Ojciec był w Bydgoszczy ważną osobą i to nie tylko przez wzgląd na okulistykę.
Bartłomiej Kałużny: To prawda. Myślę, że duże znaczenie miało też to, że był mocno zaangażowany w rozwój Collegium Medicum im. Ludwika Rydygiera (wtedy Akademii Medycznej) w Bydgoszczy. W uczelni pełnił funkcje prodziekana, później dziekana, aż w końcu przez dwie kadencje był rektorem. Z pewnością z punktu widzenia miasta była to bardzo ważna część działalności. Druga rzecz, to fakt, że Ojciec był niewątpliwie osobą towarzyską i lubianą. Nadal wielu Jego dawnych kolegów i przyjaciół pełni różne funkcje w mieście i działa na bydgoskich uczelniach. 

Mam krew w głowie. Cykl felietonów

Mam krew w głowie. Tak o tym mówię. Na co moja terapeutka: „Co pan opowiada – wszyscy mają krew w głowie. Proszę mówić, mam krwiaka. To robi wrażenie.” Tak. Po wylewie – mój był krwotoczny – mam krew w głowie. To znaczy mam krwiaka. Byłem już dwa razy na tomografii i on tam dalej jest. Na razie się nie zmniejsza. Nie mogę latać samolotem, jeździć na nartach, ani chodzić po górach. Czyli z przyjemności została mi jazda samochodem (całe szczęście!). Jak napisałem powyżej mam terapeutkę, jeszcze mam logopedkę i chodzę czasami do psychiatry. Czyli zamiast latania samolotem mam terapeutkę, zamiast jazdy na nartach mam logopedkę, a zamiast chodzenia po górach mam wizyty u psychiatry. 

Nasz brat kryzys… Cykl felietonów

W czasach PRL-u, czyli wieki temu, był taki szkolny żart, od którego mój nauczyciel historii lubił zaczynać odpytywanie: w Egipcie było dwóch braci, jeden Ramzes, drugi Kryzys. Ramzes umarł, Kryzys żyje – kończył, a ironiczny (choć i dobrotliwy) uśmiech zapowiadał, że to jednak nie koniec. Klasa w ryk, ale śmiech urywał się, kiedy jakiś nieszczęśnik usłyszał swoje nazwisko i musiał się gimnastykować. A jak łatwo się domyślić ten prawdziwy, peerelowski kryzys nie robił sobie nic ani z naszych śmiechów, ani z męki przepytywanych. W tamtych czasach kryzys wydawał się zjawiskiem (niczym Lenin) „wiecznie żywym”. 

Wielce Szanowni Państwo!

W czasach PRL-u, czyli wieki temu, był taki szkolny żart, od którego mój nauczyciel historii lubił zaczynać odpytywanie: w Egipcie było dwóch braci, jeden Ramzes, drugi Kryzys. Ramzes umarł, Kryzys żyje – kończył, a ironiczny (choć i dobrotliwy) uśmiech zapowiadał, że to jednak nie koniec. Klasa w ryk, ale śmiech urywał się, kiedy jakiś nieszczęśnik usłyszał swoje nazwisko i musiał się gimnastykować. A jak łatwo się domyślić ten prawdziwy, peerelowski kryzys nie robił sobie nic ani z naszych śmiechów, ani z męki przepytywanych. W tamtych czasach kryzys wydawał się zjawiskiem (niczym Lenin) „wiecznie żywym”. 

A jednak wojna!

Rosja zaatakowała Ukrainę, pomimo dyplomatycznych starań świata zachodniego zmierzającego do zażegnania agresji.

Dzień 24 lutego 2022 roku mocno nadwyrężył poczucie bezpieczeństwa w naszym regionie oraz miał wpływ na sytuację geopolityczną w Europie i na świecie. 

W CX News nr 2/73/2022 opublikowano również: