Dostęp do zawartości strony jest możliwy tylko dla profesjonalistów związanych z medycyną lub obrotem wyrobami medycznymi.

Pomysł

Autor:
Krzysztof Smolarski

Z wielką satysfakcją donoszę, że już w 2009 roku w CX News nr 1/27 proponowałem, aby partie polityczne żyły z odpisu podatkowego (0.3%). Musiał to przeczytać Palikot i teraz sprzedaje jako swój pomysł. Na prawach autorskich mi nie zależy, ale cieszy mnie, że pomysł odżył. Idąc w tę stronę, byłby to powrót do demokracji bezpośredniej, a nawet dalej, gdyż obywatele poparcie wyrażaliby w corocznym referendum oddając swoje, ciężko zarobione pieniądze!

Same plusy, bo przecież nikt o zdrowych zmysłach, nie da złamanego grosza na partię szkodliwą dla gospodarki. Dodatkowo można spodziewać się zwiększonych wpływów do budżetu ze względu na powrót z „rajów podatkowych” i szarej strefy podatników, którzy zechcą mieć realny wpływ na życie polityczne w Kraju. Będzie to również szansa rozwoju inicjatyw lokalnych, czy promowania do wielkiej polityki liderów niezwiązanych z globalnymi partiami. Obywatele mieliby ciągłą kontrolę (dzisiaj mamy szansę korekty dopiero po czterech latach), co utrudniłoby „zacementowanie” sceny politycznej i miałoby wpływ na marginalizację ugrupowań skrajnych.

Po doświadczeniach z Organizacjami Pożytku Publicznego (OPP) należałoby wprowadzić pewne ograniczenia w wydawaniu tak pozyskanych pieniędzy. Po pierwsze, bezwzględny zakaz reklamowania się w prasie, radiu, TV i na bilbordach – intencją naszą nie jest wspomaganie firm reklamowych, a polityka, wiara czy organizacje pozarządowe. Po drugie należy ustawowo określić proporcję kwoty niezbędnej do funkcjonowania danej instytucji do kwoty przeznaczonej na jej działania merytoryczne. Po trzecie, należy wprowadzić absolutny zakaz finansowania działalności partii politycznych z innych źródeł. Po czwarte, należy zagwarantować wpłacającym bezwzględną anonimowość, tak by nikt nigdy nie mógł wykorzystywać informacji o naszych preferencjach.

Pomysł się sprawdził w przypadku OPP, dlaczego miałby nie zadziałać w przypadku partii politycznych, czy Kościoła? Myślę że wszystkim wyjdzie na dobre – nam obywatelom, bo będziemy mieli realny wpływ na naszą rzeczywistość i pogłębianie pluralizmu w życiu społecznym, a Partiom, Kościołowi i OPP, bo będą zmuszone do permanentnego doskonalenia się i działania dla naszego dobra. Można by się tylko zastanowić czy nie ma jeszcze innych obszarów, gdzie dało by się zastosować podobny system finansowania – może na przykład sport, czy nauka?

Autorzy
Krzysztof Smolarski

Consultronix