Dostęp do zawartości strony jest możliwy tylko dla profesjonalistów związanych z medycyną lub obrotem wyrobami medycznymi.

Ratunek dla pacjentów z Zespołem Suchego Oka

Autor:
Radosław Różycki, dr n. med.

Pandemia spowodowała zwiększenie czasu pracy przy wszelkiego rodzaju monitorach ekranowych. Stąd dotkliwiej niż kiedykolwiek odczuwamy zmęczenie naszych oczu. Publikacje naukowe dowodzą, że u każdej osoby, która pracowała dłużej niż 5 godzin dziennie przy komputerze, wystąpiły objawy choroby powierzchni gałki ocznej. U osób predysponowanych, z grup ryzyka, czy już wcześniej chorych na Zespół Suchego Oka (ZSO) natężenie dolegliwości nierzadko uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Objawy, które dominują u pacjentów z ZSO to suchość, pieczenie, zamazane widzenie, zaczerwienienie spojówek i obrzęk powiek. Natężenie tych symptomów jest różne w zależności od zaawansowania choroby. Natomiast wielu pacjentów podkreśla, że nawet ich niewielkie nasilenie jest bardzo dokuczliwe. Jest to spowodowane ciągłym trwaniem wyżej wymienionych objawów. Chorzy budzą się z uczuciem ciała obcego pod powiekami – zaczynają dzień od cierpienia i frustracji. To tak jakby dmuchnąć w zmielony pieprz przy otwartych oczach, który dostaje się do naszych spojówek. Ból, pieczenie, zaczerwienienie, obrzęk i zamazane widzenie to codzienna udręka pacjenta z ZSO. Z niepokojem obserwujemy, że ta choroba dotyczy coraz młodszych osób, a nawet dzieci! Poza typowym leczeniem uzupełniającym braki w jakości czy ilości filmu łzowego na powierzchni gałki ocznej, jedną z dobrych i szczególnie skutecznych terapii, w początkach choroby u pacjentów zarówno młodych, jak i starszych, jest czasowe bądź trwałe zamknięcie punktu łzowego.

Koncepcją zabiegu jest zatrzymanie łez w worku spojówkowym poprzez fizyczne zablokowanie ich odpływu przez odprowadzające drogi łzowe. Nasze własne łzy są najlepszym „lekiem”, jaki możemy zastosować. Liczne publikacje dowodzą skuteczności tej terapii nie tylko w Zespole Suchego Oka, ale również w innych chorobach przebiegających z upośledzonym wytwarzaniem łez, takich jak: zespół Sjögrena, choroba przeszczep przeciwko gospodarzowi (GVHD), po zabiegach chirurgii refrakcyjnej, a także w nietolerancji soczewek kontaktowych, w rąbkowym zapaleniu rogówki, wszelkich nieprawidłowościach rogówki, powodujących nawracającą epiteliopatię, czy podczas stosowania leków negatywnie wpływających na ilość i skład filmu łzowego.

Wśród implantów służących do zamknięcia punktów łzowych możemy wyróżnić:

  • implanty czasowe:

    syntetyczne, które ulegają resorpcji w ciągu 12-16 tygodni, proponowane najczęściej pacjentom po zabiegach chirurgii refrakcyjnej, u których dochodzi do przejściowego zaburzenia wydzielania filmu łzowego związanego z zaburzeniami czucia rogówkowego. Również dobrymi kandydatami są osoby z tzw. cyfrowym zmęczeniem oczu;

  • implanty trwałe:

    silikonowe – dostępne w wielu kształtach i wielkościach. Najpopularniejsze mają kształt stożka z szerokim kołnierzem, który wystaje ponad poziom punktu łzowego. Implant dobiera się indywidualnie dla każdego pacjenta. Mogą utrudniać odpływ łez w zależności od nasilenia choroby (zatyczki typu Parasol® lub Micro Flow™).

Implanty silikonowe i wewnątrzpunktowe umieszczane są w punktach łzowych specjalnymi aplikatorami, a wewnątrzkanalikowe za pomocą pęsety. Zabieg przeprowadzany jest w znieczuleniu miejscowym ambulatoryjnie w gabinecie lekarskim i jest praktycznie bezbolesny. W przypadku poprawy kondycji powierzchni gałki ocznej i ustąpieniu objawów możemy go również trwale usunąć.

Podsumowując, zamknięcie punktów łzowych stanowi skuteczną metodę leczenia chorób powierzchni gałki ocznej jako terapia uzupełniająca. Zatyczki redukują objawy subiektywne Zespołu Suchego Oka, zmniejszają częstotliwość stosowania sztucznych łez oraz poprawiają parametry filmu łzowego. ♦

Autorzy
Radosław Różycki, dr n. ...

Centrum Medyczne Orbita