Wiek pacjenta – przeciwwskazanie do zabiegów w leczeniu niewydolności żylnej?

Autor: lek. Jan Świercz

Kategoria: Flebologia i Proktologia Artykuł opublikowano w CX News nr 1/61/2018

Podeszły wiek w wielu ośrodkach jest nadal przeciwwskazaniem do wykonywania zabiegów na żyłach kończyn dolnych, szczególnie gdy, stosowane techniki wiążą się z dużym ryzykiem zakrzepowego zapalenia żył, wzrastającym z każdą dekadą życia.

Minimalizacja urazów, krótki czas interwencji oraz stosowane znieczulenie umożliwiające szybkie uruchomienie pacjenta pozwala stosować zabiegi nawet u osób w podeszłym wieku.

Pacjent z żylnym owrzodzeniem podudzi. W lipcu 2017 roku do Centrum Flebologii zgłosił się 92-letni mężczyzna z powodu obrzęków lewej nogi, zmian troficznych oraz owrzodzenia podudzi o powierzchni 25 cm2 w okolicy przednio – bocznej podudzia. Owrzodzenie czynne było od 2 miesięcy, leczone dotychczas miejscowo przez lekarza medycyny rodzinnej. Pacjent uskarżał się na ból, wydzielinę z rany oraz obrzęk kończyny.

W badaniu USG – Doppler stwierdzono: wydolność układu żył głębokich, bez cech zakrzepicy, a od ujścia do żył głębokich niewydolność lewej żyły odpiszczelowej (średnica do 11 mm) z dużymi żylakami odchodzącymi na podudziu w kierunku kostki zewnętrznej, przepływ tętniczy na stopie prawidłowy.

Pacjenta leczono 11 tygodni, podczas których odbył 5 wizyt w ośrodku oraz samodzielnie zmieniał opatrunki w domu, według przekazanego instruktażu. Stosowano kompresjoterapię wielowarstwową i opatrunki piankowe. Uzyskano całkowite wygojenie owrzodzenia, ustąpienie obrzęku i bólu.

Po dodatkowej konsultacji kardiologicznej, zakwalifikowano pacjenta do leczenia endowaskularnego za pomocą lasera neoV1470, celem eliminacji przyczyny owrzodzeń podudzi.

Przebieg zabiegu
Zabieg przeprowadzono w październiku 2017 roku w Centrum Flebologii w warunkach ambulatoryjnych i przy znieczuleniu tumescencyjnym. Podczas zabiegu użyto światłowodu radialnego Saturn 600 µm, wprowadzanego przez port naczyniowy na wysokości 2/3 podudzia (cięcie około 3 mm). Wprowadzenie światłowodu kontrolowane było na monitorze USG. Ablację rozpoczęto, gdy czoło cewnika znajdowało się na wysokości ujścia żyły odpiszczelowej do żył głębokich. Moc lasera ustawiono na 9 Wat. Stopniowo wysuwając światłowód emitowano pierścieniowo energię od 72 J/cm (na początku zabiegu) do 50 J/cm (na zakończenie zabiegu, czyli w dolnym odcinku zamykanej żyły). Włókno posiada specjalny system znaczników laserowych umożliwiających kontrolę tempa dozowania energii laserowej.

Podczas zabiegu dodatkowo podano 4 ml polidykanolu (Aetoxysklerol 2%) w formie piany w okolice żylaków podudzia, zamykając tym samym niewydolne żyły niepoddane ablacji laserowej.

Zastosowano kompresjoterapię za pomocą pończoch przeciwzakrzepowych w 2. klasie ucisku dopuszczonych do ciągłego noszenia, także podczas wypoczynku nocnego (Comprinet Forte 23). Zalecono używania ich nieprzerwanie przez 7 dób.

Bezpośrednio po zabiegu pacjent odbył półgodziny spacer. Wdrożono farmakoterapię przeciwzakrzepową heparyną drobnocząsteczkową (Neoparin 40 mg). Iniekcje polecono stosować przez kolejne 7 dni. Pierwszą kontrolę zalecono w 7. dobie, a następną 21. dnia po zabiegu. Pobyt pacjenta w klinice wraz z przygotowaniem oraz zabiegiem laserowym połączonym ze śródzabiegową skleroterapią trwał około godziny.

Wyniki leczenia
Pacjent ocenił dolegliwości bólowe podczas zabiegu na poziomie 2, a po jego zakończeniu na poziomie 1 (w 10-punktowej skali VAS). Nie aplikował żadnych leków przeciwbólowych i funkcjonował normalnie. Ograniczeniem była swoboda korzystania z codziennej higieny, z powodu utrzymywania na nodze pończochy kompresyjnej. Z uwagi na wcześniejsze leczenie owrzodzenia i stosowanie kompresjoterapii przez kilkanaście tygodni, nie stanowiło to dla pacjenta większego problemu.

Nie odnotowano powikłań po zabiegu, a żyła odpiszczelowa została zamknięta. U pacjenta wyraźnie poprawiło się samopoczucie i jakość życia. Zalecono mu profilaktycznie, z uwagi na zmiany troficzne skóry, kompresjoterapię za pomocą podkolanówek uciskowych w 2. klasie ucisku oraz dalsze kontrole, celem monitorowania efektów zabiegu.

Wnioski
Statystycznie żyjemy coraz dłużej, a średnia długość życia w Polsce przekracza 77 lat. Niewydolność żylna to choroba, która postępuje z wiekiem. Tymczasem, jak dowodzą Japończycy, starość zaczyna się najwcześniej po dziewięćdziesiątce i nie ma powodu, by odmawiać osobom w tym wieku szansy na życie bez bólu. Okazuje się, że nawet 92-letni pacjenci mogą być leczeni w sposób niosący niskie ryzyko powikłań, bez pobytu w szpitalu i wyłączenia ich z codziennych czynności.

Więcej informacji na temat flebologia, zamykanie żył znajdziecie Państwo na stronie firmy CONSULTRONIX S.A.

Zobacz więcej artykułów związanch ze sprzętem marki neoLaser



Ostatnio opublikowane artykuły w kategorii Flebologia i Proktologia:

Neofobia = strach przed nowym. Laser (neoV) 1940 nm

Od lat pracuję z flebologami i chirurgami naczyniowymi. Rynek oferuje całą gamę możliwości leczenia niewydolnych żył kończyn dolnych. Nieustannie toczą się debaty dotyczące przewagi metod termicznych nad nietermicznymi, parametrów zabiegowych i technik, które skutkowałyby rozwiązaniem problemu „na stałe”. W 2019 roku na polskim i światowym rynku zaprezentowana została najnowsza technologia laserowa – urządzenie o długości fali 1940 nm. Mimo, iż od tej premiery minęły już 3 lata, część środowiska nadal podchodzi do niej sceptycznie. Czy będę w stanie uwolnić tę część czytelników od tytułowej neofobii? Sprawdźmy. 

Wewnątrzżylna ablacja termiczna przy użyciu lasera (EVLA), a żylne powikłania zakrzepowo–zatorowe (VTE)

Występowanie żylaków kończyn dolnych najczęściej wiąże się z niewydolnością żył odpiszczelowej (GSV) i odstrzałkowej (SSV). Dawniej żylaki leczono usuwając główny pień żylny oraz dopływy i/lub perforatory. Dzięki potwierdzeniu bezpieczeństwa i skuteczności metody wewnątrznaczyniowej ablacji laserowej (EVLA) od ponad dwóch dekad jest ona stosowana powszechnie. Leczenie to jest obecnie preferowaną procedurą. Dysponujemy danymi i doświadczeniem nie tylko na temat jej skuteczności, ale i ewentualnych działań niepożądanych. Większość z niepożądanych zdarzeń, przy zastosowaniu odpowiedniej techniki zabiegu, udaje się ograniczyć do minimum i mają one charakter przemijający. Częstość występowania wielu z nich spadła po wprowadzeniu laserów o długości fali > 1460 nm[1], a obecnie 1940 nm oraz światłowodów, w tym radialnych, a szczególnie wielopierścieniowego - Infinite Ring, co potwierdzają także doświadczenia Centrum Flebologii.

Cykl międzynarodowych opinii o neoLaser. Do wszystkich zainteresowanych...

Nazywam się Rolandas Dagilatis. Jestem lekarzem i członkiem Litewskiego Towarzystwa Chirurgii Naczyniowej, Bałtyckiego Towarzystwa Flebologicznego (jako współzałożyciel oraz członek zarządu w latach 2009-2018), a także Międzynarodowego Związku Flebologicznego.  Odbyłem szkolenie w Międzynarodowej Akademii Medycyny Laserowej we Florencji oraz w Centrum Leczenia Żył dr. Maurinsa w Rydze. Moja wiedza i doświadczenie w tej dziedzinie były dodatkowo pogłębiane na wielu konferencjach naukowych na całym świecie – zarówno w roli wykładowcy, jak i uczestnika. Obecnie praktykuję jako chirurg naczyniowy w Northway Medical Center, gdzie specjalizuję się w diagnostyce i leczeniu chorób układu żylnego oraz we flebologii estetycznej. 

Proktologiczne zastosowanie neoV1470

Jestem specjalistą chirurgii ogólnej, absolwentem studiów podyplomowych koloproktologii praktycznej na UJ CM. Na co dzień pracuję na Oddziale Chirurgii Ogólnej SPZZOZ w Żurominie, gdzie pod okiem mojego mentora dr. n. med. Szymona Głowackiego doskonalę się w zakresie chirurgii kolorektalnej i endoskopii przewodu pokarmowego.

Laserowa krosektomia Infinite – fizyka bezpiecznego ustawienia światłowodu

Laserowa ablacja wewnątrzżylna stała się standardową metodą leczenia żylaków wynikających z niewydolności żyły odpiszczelowej oraz - bardzo często - także żyły odstrzałkowej. Możliwość wykonania procedury w warunkach gabinetu lekarskiego, szybki czas powrotu do pełnej sprawności i mała liczba powikłań okołozabiegowych to powody, dla których lekarze i, przede wszystkim, pacjenci preferują tę metodę leczenia.