Dostęp do zawartości strony jest możliwy tylko dla profesjonalistów związanych z medycyną lub obrotem wyrobami medycznymi.

Brevibus momentis summa verti wspomnienie

Autor:
Mirosława Grałek, prof. dr hab. n. med.

Z głębokim żalem i niedowierzaniem przyjęliśmy wiadomość, że nie żyje Prof. dr hab. n. med. Bazyli Bogorodzki. Zmarł w czerwcu 2011 roku. Był wybitnym lekarzem-okulistą, oddanym pracy zawodowej i pacjentom, a także szlachetnym i prawym człowiekiem. Mieliśmy zaszczyt znać Profesora i pracować z Nim, podziwiając Jego umiejętności zawodowe, talent, pracowitość, dar bycia Nauczycielem i niezmienną dla nas życzliwość. Prof. Bazyli Bogorodzki urodził się 17. czerwca 1929 roku w Baranowiczach. Tak jak wielu z pokolenia rówieśników, doznał traumy lat okupacji, dramatu powstania warszawskiego i tułaczki wojennej, zakończonej osiedleniem w Łodzi, w której mieszkał i pracował przez całe, dorosłe życie. Mimo ciężkich przeżyć, związanych z tamtymi latami, a może właśnie dlatego, miał umiejętność odróżniania spraw naprawdę ważnych od tych pozornie ważnych. Potrafł znaleźć wyjście z trudnych, konfiktowych sytuacji, zachowując spokój i pogodę ducha. Umiał cieszyć się radościami dnia codziennego, był człowiekiem otwartym, towarzyskim, ale nie było łatwo zdobyć Jego zaufanie. W Łodzi ukończył studia lekarskie w Akademii Medycznej i od 1953 roku pracował nieprzerwanie na różnych stanowiskach, pełniąc w miarę osiągnięć zawodowych i naukowych, odpowiedzialne kierownicze funkcje. Z rozrzewnieniem wspominał jednak, pierwsze powojenne lata w zawodzie, pracę w Klinice Okulistyki AM, wyjazdy w teren z ekipami zwalczającymi jaglicę, radość jaką sprawiał darowany przez UNRRę sprzęt medyczny. Prof. dr hab. Bazyli Bogorodzki był organizatorem i kierownikiem kilku oddziałów okulistycznych w województwie łódzkim i w Łodzi. W 1999 roku odszedł na emeryturę ze stanowiska Kierownika Katedry Kliniki Chorób Oczu Akademii Medycznej w Łodzi. Nadal jednak żył aktywnie, prowadził praktykę prywatną, lecząc kolejne pokolenie pacjentów, służąc radą i pomocą. Niestety, brevibus momentis summa verti (w jednej chwili zmienia się wszystko). Bardzo brakuje Nam Profesora, zachowamy Go w sercu i w pamięci. Gdy ponad dwadzieścia lat temu, zupełnie zielony, zaczynałem współpracę z Państwem, profesor Bogorodzki stał się moim mentorem, nigdy nie odmówił mi rady i nie bacząc na moją ignorancję wprowadzał mnie w arkana okulistyki. Przez lata naszej współpracy, Profesor stał się kimś bardzo ważnym dla mnie i dla naszego całego zespołu – mam niewątpliwy zaszczyt nazwać Go naszym przyjacielem. Gdy odchodzą ludzie pospolici, mnożą się pod ich adresem różnorakie przymiotniki, gdy odchodzą ludzie wielcy, wystarczy powiedzieć, że był to porządny człowiek – i takim właśnie zapamiętamy profesora Bazylego BogorodzkiegoKrzysztof Smolarski

Autorzy
Mirosława Grałek, prof. ...

Klinika Okulistyki, Inst...