Opcje - czyli jak żywić rekiny

Autor: Krzysztof Arabski

Kategoria: Finanse Artykuł opublikowano w CX News nr 1/27/2009

W czerwcu i lipcu 2008 roku złotówka cały czas się umacniała, polscy eksporterzy zatroskani o opłacalność swojego eksportu szukali zabezpieczeń przed niskimi kursami walut; rząd, słusznie, nie interweniował (nie kupował taniego euro, dolara itd.). Banki powiedziały „Pomożemy”. Zaproponowały zawarcie następującej umowy (przykład): każdego ostatniego dnia miesiąca, przez rok, jak będziecie chcieli, możecie nam sprzedawać 100 000 euro po 3,50 PLN. Świetne zabezpieczenie, ale za to zabezpieczenie trzeba zapłacić. Oj, strasznie drogo, zajęczeli eksporterzy. „Pomożemy” powiedziały banki. Sprzedajcie nam taką umowę: bank, jak będzie chciał, to będziecie musieli mu sprzedać każdego ostatniego miesiąca 300 000 euro po 3,50 PLN. Cena za taką umowę będzie równa cenie za poprzednią umowę. Wyjdzie na zero. Obie umowy zostały zawarte. No tak, złotówka będzie się umacniać, a my mamy już zabezpieczone przychody w złotówkach z eksportu. Ktoś wpadł na pomysł, że jest przecież drugi bank, który nas obsługuje. Może kupiłby od nas tą drugą umowę i strasznie drogo za nią zapłacił? Drugi bank kupił. Trzeci i czwarty też. 31.07.2008 średni kurs NBP wynosi 3,2026 PLN/EURO. I od tego dnia złotówka zaczęła się osłabiać. 17.02.2009 średni kurs NBP wyniósł 4,8324 PLN/EURO. Proszę przeliczyć, ile złotych musi co miesiąc płacić eksporter bankom, by pokryć różnicę pomiędzy kursem euro bieżącym a umownym 3,50 PLN/EURO. 15 do 200 miliardów złotych, mówią różne szacunki ekspertów, ponad 10 tysięcy polskich firm będzie musiało zapłacić w 2009 roku za beztrosko zawarte umowy OPCJI. Używa się często określenia, że umowy opcyjne były asymetryczne. To nie chodzi o to, że w pierwszej umowie było 100 000 euro a w drugiej 300 000 euro. Chodzi o ryzyko. Bank ryzykował, że kurs euro w najgorszym razie spadnie z 3,50 do zera, Eksporter ryzykował, że kurs euro wzrośnie z 3,50 do……………………………nieba, natomiast bank ryzykował, że kurs euro w najgorszym razie spadnie z 3,50 do 3,30. Bank w ten sposób zabezpieczył się przed wyższym spadkom. Banki w Polsce są w tych transakcjach jedynie pośrednikami, drugimi stronami umów opcyjnych są zagraniczne banki JP Morgan, CitiGroup, Unicredito. Rekiny finansjery.

Krzysztof Arabski, w 1990 roku makler krakowskiej firmy SHARK INVESTMENT, tel. 607-594-385, poprzedni numer chochlik przekręcił, orion@orionfin.pl



Ostatnio opublikowane artykuły w kategorii Finanse:

Okiem eksperta: doświadczenia z soczewką Aspira w trudnych przypadkach

Fakoemulsyfi kacja z implantacją zwijalnej soczewki wewnątrzgałkowej do torebki jest powszechnie stosowaną metodą operacyjną u pacjentów z zaćmą. Wskaźnik komplikacji śródoperacyjnych jest niewielki – nie przekracza 5% przypadków. Przedarcie torebki tylnej soczewki w trakcie zabiegu jest poważnym powikłaniem, którego częstotliwość waha się od poniżej 2% do 5% u doświadczonych chirurgów, do nawet 14% u rezydentów.

Dotacje dla lekarzy czyli Fundusze Europejskie dla sektora ochrony zdrowia

Lekarze to specyficzna grupa zawodowa, zwłaszcza lekarze specjaliści. Dobrze zarabiają, ale i dużo pracują. Przeważnie wykonują typowe zabiegi i procedury medyczne, a przecież dotacje są na działania innowacyjne. Czy zatem lekarze mają szansę na dofinansowanie unijne? Jeśli mają pomysł na świadczenie innowacyjnej usługi lub planują projekt badawczo- rozwojowy, to jak najbardziej tak.

Inne czasy były…

Kiedy zaczynałem być satyrykiem panowała komuna. Kto mógł przypuszczać, że już po czterdziestu latach Polska będzie… w ruinie. Wtedy wszystko było inaczej. 

Sprzęt medyczny z unijnych dotacji

W ostatnim czasie pojawiają się możliwości pozyskania dotacji na zakup sprzętu medycznego. Budżet unijny przeznaczony na wsparcie Polski na lata 2014-2020 dopiero rusza. Pierwsze konkursy ukazały się w programach ogólnopolskich, a w regionalnych spodziewane są w pierwszych kwartałach 2016 roku. 

Polski system opieki zdrowotnej wkrótce zmierzy się z kosztami wymiany przestarzałego sprzętu medycznego

Wymiana przestarzałego sprzętu do obrazowania diagnostycznego w polskich placówkach opieki zdrowotnej w latach 2013–2015 będzie kosztować blisko 430 mln złotych. Podmioty świadczące usługi zdrowotne muszą wypracować racjonalne finansowo strategie wymiany starego sprzętu na nowy.